środa, 14 marca 2012

któż może cieszyć się taką pomocą, gdy ból zostaje, choć rana się goi? (2)

Okazało się , że chciała pokazać mi tylko ładną aktorkę , która jej przypominała mnie. Nie mogłam się doczekać aż dowiem się kto to. Jednak w chwili kiedy zobaczyłam kto to w pewnym sensie się zawiodłam, w głębi serca miałam nadzieję , że będzie to Dorian , jednak była to Laura.

Dangerous:
Cześć , mam propozycję . Pójdziesz ze mną jutro do WDK?


Blackcharry:
Siema , no pewnie  , że tak , a po co ?


Dangerous: 
Będziemy potrzebne podczas Konkursu, miałam zabrać koleżankę , więc biorę Ciebie.


Blackcherry:
Ooo miło , to widzimy się jutro , o której?


Dangerous: 
Może o 9 pod Twoim domem.


Blackcharry:
Kk. Cya.


Dangerous: 
Cya.

Jeszcze przez długi czas miałam nadzieję , że w końcu mój kolega z ławki się odezwie , jednak na marne. W między czasie zdążyłam zarejestrować się jeszcze na kilku innych czatach tematycznych. Na szczęście mama przywołała mnie do porządku , mówiąc, że czas już zjeść kolację i iść spać. Wydawało by się , że to prosty komunikat , jednak mi to wcale nie było w głowie. Myślałam nad tym w co się ubrać , żeby dobrze wypaść na owym konkursie. Po długim czasie myślenia przed szafą , postanowiłam założyć czarną spódnicę , białą bluzkę i sweterek w kwiatki. Myślę , że tak będzie wspaniale. Kiedy spojrzałam na zegarek naszła mnie tylko jedna myśl : nie zdążę się wyspać ! Szybko wzięłam prysznic i poszłam spać. Rano obudziłam się nadzwyczaj radosna , umyłam zęby , pomalowałam się delikatnie , szybko ubrałam i wyszłam z domu . Na chodniku czekała na mnie Laura .
- Cześć , ślicznie wyglądasz. - powiedziałam z uśmiechem.
- Hej, ty też przepięknie.
- Ciekawe czy będzie tam ktoś ciekawy , nie to , żebym myślała tylko o chłopakach.- obie wybuchłyśmy śmiechem.
- No mam nadzieję, że będzie na kogo patrzeć.
Kiedy doszłyśmy na miejsce , jeszcze nikogo nie było. Szybko przygotowałyśmy sobie miejsca i rozpoczęło się oczekiwanie. Kiedy wszyscy zaczęli przychodzić , my tylko wypatrywałyśmy Ernesta i Doriana. Tak , tak właśnie tego Doriana. Kiedy do sali weszli długo oczekiwani goście , nie mogłyśmy od nich wzroku.
- Ach, jaki on ma ładny uśmiech.
- Nie ten drugi ma lepszy.
Było słychać tylko właśnie takie kłótnie.W końcu Pani Teresa nas ogarnęła i kazała rozdawać pamiątki. Zastanawiałyśmy się która da prezent Dorianowi a która Ernestowi. Gdy zobaczyłam jak Laura patrzy na naszego kolegę z klasy , od razu wiedziałam co tu się kroi. Szybko postanowiłam , że ja podejdę do Ernesta w sumie bardzo spodobał mi się ten chłopak. Wymieniliśmy tylko kilka spojrzeń przed zakończeniem Konkursu i już musiałyśmy iść. W drodze powrotnej zagadałam do Laury.
- Ej podoba ci się !
- Kto?
- No Dorian!
- Nie! Mi?! Skąd.
- No już , przecież widziałam
- Konsta siedź cicho , bo za chwile ja coś powiem.
- No co ?
- Tobie spodobał się Ernest !
- Nieee.
- Widziałam tę tęskne spojrzenia !
- Przewidziało ci się.
- No zobaczymy co będziesz w niedziele mówiła.
- Zobaczymy sobie .  - uśmiechnęłam się, przytulając koleżankę i poszłam do domu.
Byłam bardzo zmęczona , więc położyłam się na łóżku , ale zamiast spać , myślałam o nieznajomym z pięknym uśmiechem.Po tym konkursie dostałam okropnej weny , bo okazało się , że był o konkurs poezji . Pisząc coś na kartce , zasnęłam.

Czasami wszystko się psuje, 
ktoś z nas szydzi i pluje .
Jednak nie wolno się poddawać,
tylko nadzieje sobie dawać.
W końcu nadejdzie taki dzień,
kiedy wszystkie troski pójdą w cień.
Wszystko na nowo się ułoży 
w piękny obraz się złoży.
Każdy częścią niego będzie
i miejsce swoje znajdzie na świecie.



Tak na koniec patrzcie jakie to piękne !!
http://besty.pl/804389

2 komentarze: